sobota, 15 marca 2008

Warszawa 2008 (cz.1)- w kręgu pieniądza...


„Bo to co nas podnieca to się nazywa kasa, a kiedy w kasie forsa to sukces pełna klasa…” (cyt. : M. Rodowicz) Na początek dla Wszystkich miłośniczek i miłośników tego bloga okrągły ( i prawdziwy) milion złotych : -)

NARODOWY BANK POLSKI

W piątek silna grupa pod wezwaniem ruszyła do „Warszawki” by pogłębić swoja wiedzę o pieniądzu. Na początek ruszyliśmy do NBP. Po krótkiej sesji fotograficznej w cieniu Władysława Grabskiego i spacerku dydaktycznym trafiliśmy między innymi do miejsca gdzie było dużo złota, monet i banknocików…




Zupełnie niespodziewanie udało nam się również trafić na konferencję prasową nowo wybranych władz NBP :-) ….

Na koniec zostaliśmy przeszkoleniu w radzeniu sobie z fałszywkami oraz mhm… jakkolwiek zabrzmi to dziwnie ale to prawda … sposobach „rolowania” pieniędzy








MENNICA PAŃSTWOWA

Kolejnym przystankiem na szlaku była mennica państwowa. Tam bardzo dokładana pani przewodnik zapoznała nas z historia środków płatniczych naszego państwa. Także z czymś co miało być ale na szczęście się nie wydarzyło – jak pojawienie się na rynku banknotu 5 milionowego w okresie sprzed reform Balcerowicza





Ciąg dalszy nastąpi..... >>>


4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Taaa Panie Profesorze ;d
Wycieczka była przednia ;)))
Prosimy o organizacje takich wyjazdów częściej no i zanim będziemy zmuszeni opuścić mury naszego wspaniałego 7LO;)))

Pozdrawiam;))

Anonimowy pisze...

Noooo to ja sobie życzyłem odblokowania kometowania :) no i teraz moge pisac.....wycieczka dobra szkoda tylko że ostatnia w sumie my jeszce w poniedialek w cze-wie ale to juz taka bardziej na przemyslenie wycieczka (pielgrzymka) a wa-wa to ostatnia w naszej (3B) historii spolna wyprawa czlowiek sie napatrzyl na kase i rozne monety az zaczął sie uczyc zeby sie kiedys dorobic tego 1-szeo miliiona ;/ ale i tak na muzeum trzeba kiedys prywanie poswiecuc jakies 3h zeby spokojnie obejzec

Anonimowy pisze...

sebastian jak cos...zeby nie bylo że anonim takie dlugie posty nabija ;p

Nie tylko historia... VII LO Toruń pisze...

No proszę..a co do kasy... zawsze można trafić jeszcze na spadek po bogatej cioci jak na reklamie pewnego "żółtego" banku